Rozmiar czcionki: Ab Ab Ab

W klubie seniora

Samotności na przekór tu otwarto
klub beneficjentów trzeciego wieku.
I już zbudził się w podeszłych latach
ruch ożywczy, by nabrać głębszego oddechu
na dziś, na jutro, na zapas,
bo przecież szczęśliwi nie liczą czasu,
ani go też nie tracą.

To co było niedosięgłe lub odległe,
bez magii stało się przyziemne
i bliskie jak nogom buty -
nie chodzi jednak o to by biegłe
były senioralne poczynania,
lecz żeby przegonić wszystkie smuty
wyrzuty, zarzuty (lecz nie marszruty),
by oddać się woli miłego doznania
zwycięstwa nad samym sobą,
jako że słabszym bywa się bądź co bądź...

Niech zatem klub rośnie w siłę
pogodną jesienią wzbogacając życie,
bo wszystkie chwile szczęśliwe i miłe
są jak słońce na nieba błękicie.

Czesław Aleksak
29.01.2016 r.

Napisano na pamiątkę pierwszego spotkania w Klubie Seniora "Północ" w Gdyni. Polecam seniorkom i seniorom to miejsce.