Dziadek marynarz

Ja się wcale nie chwalę.
Mój dziadek ma wiele zalet.
Jest marynarzem! Nie wiecie?
Pływa po morzach na świecie.
Nie spocznie nigdy na chwilkę -
jest prawdziwym morskim wilkiem!
Nie straszne mu zimne wody
ni straszne morskie przygody.
Chciała go zjeść ośmiornica
i zamęczyć dwunastnica,
lecz on się nie dał tym smokom
brzydkim zjeść... i mówił "spoko":
wilka morskiego pokonać
może tylko babcia-żona,
co w domu jest kapitanem
a dziadek morskim bałwanem...
Nie mówcie o tym nikomu
że dwa żywioły są w domu,
mojego dziadka i babci -
bo babcia ciągle żartuje,
a dziadek śpiewem szantuje.
Kiedy ja wyjdę z tych kapci
na tafle morskich połaci?

- tak śpiewa czasem... do babci.

Czesław Aleksak
21.01.2012 r.